MAJOWE SŁODZENIE

Czas rozpocząć majowe słodzenie.
Zasady następujące - jedna tylko uwaga: candy przeznaczone wyłącznie dla osób blogujących, tematyka bloga  nie ma znaczenia.
Upraszam szczególnie o:
- numerowanie wpisów i nie dublowanie wpisów,
- podawanie w treści adresu własnego bloga,
- zareklamowanie mojego candy w osobnym poście na swoim blogu + aktywnie podlinkowany banerek.
Przewiduję trzy nagrody.
W skład "niespodzianki" wejdą: książki, coś sutaszowego i coś zaskakującego.
Losowanie  13.05.2012

Zajawka kompletu

Dzisiaj do pokazania mam tylko zawieszkę. Kolczyki na razie w planach. Ostatnio "chodzą" za mną wrzosy i fiolety - moje ulubione. Zawieszka jest malutka. Zakupiłam takie śliczne maleńkie kaboszoniki z jadeitu  - w różnych kolorach. Ostatnio zaopatruję się w tym sklepie i nie narzekam, a wręcz polecam. Oferta szeroka, obsługa jak na razie bezawaryjna, szybkie przesyłki i dbałość o kontakt z klientem. Wszystko, co tam zamówiłam spełniło moje oczekiwania co do jakości i konkurencyjnej ceny. Trochę kryptoreklamy nie zaszkodzi.

Jak Wam się podoba nowy interfejs bloggera? Bo mnie nie bardzo! Wprawdzie zmian nie lubię, ale pocieszam się tym, że przy okazji takich nowinek usprawniam pamięć i nie pozostaję w tyle za młodszymi. Tak jak z makijażem - niestety - zajmuje mi to coraz więcej czasu. C'est la vie.........

Marzycielska biżuteria

IZARY

wymyśliła nową zabawę ! Zajrzyjcie do niej koniecznie, bo projekt jest naprawdę fajny.
Zabawa trwa do końca miesiąca!

Moja biżuteria - ta, którą sobie wymyśliłam i mimo usilnych wysiłków w kierunku zrealizowania marzenia nie doczekała się finału - to naszyjnik będący połączeniem technik: sutaszu, sznura tureckiego i wire wrapping. Ma w mojej wyobraźni określony kształt i jest tęczowo barwny. Duży, rzucający się w oczy, z pieknymi kamieniami. Niestety wire wrapping nadal pozostaje dla mnie w sferze marzeń, nie jestem pewna czy zdołam tę technikę opanować kiedykolwiek. Ale pomarzyć każdemu wolno!

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu!

Kolejne odstresowywacze...

Dzis bez komentarza - skonana jestem i na dodatek ten paskudny deszcz!

Uszyłam kolejny.....

wisior - tym razem bez konkretnego celu, po to tylko by ręce czymś zająć kiedy głowa w stresie.

Witam Was poświatecznie...

i dziękuję za wszystkie życzenia - te  na blogu i te na maila. Bardzo mi miło, że mnie odwiedzacie i dobrze życzycie!
Przedstawiam nowy wisior - zrobiony na życzenie mojej siostry:

Serdecznie Wam Życzę...

....czasu świątecznego spędzonego tak, jak o tym marzycie, spokojnych podróży i bezpiecznych powrotów, duchowych uniesień i szczególnych religijnych przeżyć, spotkań obfitujących w radość i wyłącznie dobre nowiny, ekstremalnie pozytywnych doznań kulinarnych, psychicznego odprężenia i ..... szczęścia po prostu!

Duży i kulfoniasty...

czyli w sam raz dla mnie! Lubię ozdoby, które rzucają się w oczy.

Kolory adekwatne do pogody...

Nie mam dzisiaj siły na długi komentarz....

choróbsko mi się przyplatało!
Jak wypadł ten komplet?