.

.

środa, 21 września 2011

Maleństwa dwa...

Uszyłam takie oto dwie malutkie broszki. A na dłuższą pisaninę nie mam nastroju...

8 komentarzy:

  1. Obie są piękne :) ale druga kradnie serce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, jesień, większości nastroje wysiadają, może choć łyk zachwytu nad broszkami go poprawi?
    Zatem zachwycam się: suuuuper są te broszki! Świetne maleństwa! Uwielbiam patrzeć na Twoje prace, bo są inne, bo mają swój klimat i smaczek. No i są przede wszystkim piękne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna filigranowa robota, kolory pięknie dobrane - takie jakie lubię. Siem zachwycam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obie cudne:) ale druga ma ciekawszy kształt:)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Na pisaninę nie mam nastroju..." :) ależ słowa są tu zbędne. Wystarczy patrzeć, patrzeć, cieszyć oko! Piękne obie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń