Baaaaaaaaaaaardzo długo ta ciąża trwała i z niemałym trudem urodziłam tego... BLOGA!
Nigdy wcześniej nie odczuwałam potrzeby zapisywania rzeczywistości,obce mi były dziewczyńskie pamiętniki i ich tajemnice, plotkami się brzydzę.
Ten blog to forma terapii na chorą duszę. Podzielę się z Wami tym, co potrafię zrobić i być może nauczę się od Was czegoś zupełnie nowego, może znajdę wśród Was nowe przyjaciółki, może po prostu będzie to dla mnie rozrywka.
Wypada mi w tym miejscu serdecznie podziękować fantastycznej blogowiczce - Nessie Vardamir - za piękne tło na bloga !
To tyle tytułem wstępu i polecam na przyszłość lekturę mojego bloga nucąc sobie pod nosem za Hanną Banaszak "... w moim magicznym domu cicho jest i bezpiecznie, gosciu znużony, gościu znudzony, zajrzyj tu do nas koniecznie...".
Wianki i stroiki w jednym
9 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz