.

.

niedziela, 19 lutego 2012

Wena poszła w siną dal...

a mój Anioł Stróż się zbiesił. 
A chciałabym .. i nie mogę! Zrobić coś w innym stylu niż dotychczas, a w głowie pustka i ręce jakieś niezgrabne mi się zrobiły. Oczy protestują, nitka mi się nieustannie plącze. Katastrofa!
To tyle marudzenia przy niedzieli.

12 komentarzy:

  1. Proponuję odpocząć przy dobrej książce, albo na spacerku z przyjaciółką, zmienić "klimat" - w sensie zająć się czymś zupełnie innym :) ja osobiście w takie dni idę na basen i z siostrą na kawę :) Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę szybkiego powrotu weny twórczej bo piękne rzeczy tworzysz!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. To uroki lutego jakieś dziwne przesilenie u mnie to samo jest.

    Kolczyki prześliczne zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny komplecik, a wena przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale wspaniałe korale. Przepiękny komplecik. A wena też ma prawo do odpoczynku. Odpocznie nabierze nowych sił i na pewno wróci. Poxdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  5. super komplecik...bardzo modny teraz taki pomarańcz...śliczności

    OdpowiedzUsuń
  6. A potem jak wena wystrzeli to nie będziesz mogła zapanowac nad rękami:)
    I tego Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny komplet, z pszczółkami mi się kojarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miodowy apetyczny sutasz! Tak, tak, bez obaw, wena już nie długo powróci, a na razie letarg zimowy chyba ogarnia większość z nas. :-))
    pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  9. oj, dziś taka pogoda niewdzięczna. A komplet piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Komplecik niezwykły, szokująco niezwykły...uwielbiał Twój satusz, Twoje pomysły... po prostu uwielbiam, bo są bardzo oryginalne, niepowtarzalne... i zawsze napatrzeć się nie mogę...
    ...a wisior...ech... mogę powzdychać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. aż cieplutko się robi ... piękne kolorki

    OdpowiedzUsuń