.

.

wtorek, 19 lipca 2011

Mój ci on! Nie oddam nikomu...

Taki właśnie miał być: krzywaśny, duży i rzucający się w oczy. W etnicznej stylistyce - właściwie nie do odgadnięcia, której kultury ślady nosi? Nie ważne: jest  MÓJ. Osobisty, niezbywalny, niemalże amulet:

10 komentarzy:

  1. Przepiękny jest!Magiczny...
    Pozdrawiam ciepło-Peninia

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno przyniesie Ci szczęście! Kolory piękne!

    OdpowiedzUsuń
  3. I bardzo dobrze, że coś dla siebie :)
    Ja ostatnio nauczyłam się więcej robić dla siebie i to nie tylko bizuterii ;) I uważam , że to nie egoizm ;) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dziwię się, że nie chcesz go oddać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Niebanalny - dobrze że zostawiasz :) trzeba czasem zrobić coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Romo, zapraszam na mojego bloga, gdzie znajduje się niespodzianka specjalnie dla Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczny, masz rację- też bym nie oddała!!! :)

    OdpowiedzUsuń