szaro- srebrno...czyli deseczka, serwetka, pasta strukturalna i szablon - crack dwuskładnikowy i ......wyszło!
Poniżej przedstawiam otrzymaną od Agnieszki niespodziankę w postaci podusi i serducha dla mojego Myszka. Zdjęcie zapożyczyłam z bloga autorki ponieważ podusia powędrowała do wózka wnuczka nim zdążyłam złapać za aparat. Agnieszka szyje piękne kołderki i narzuty (co za precyzja wykonania - podziwiam szczerze) i wraz z blogowymi koleżankami uczestniczy w akcji charytatywnej - jakiej? zajrzyjcie na Jej bloga i przyłączcie się jeżeli potraficie szyć lub haftować. Jeszcze raz dziękuję Agnieszko za prezent.
Pochwalę się również pokazywanym już wcześniej prezentem, który przyleciał do mnie aż z Tunezji - dostałam go od Tukary za udział w głosowaniu na Józefinkę (czyli jej udział z sukcesem w Open Hair).
Zdjęcie nie jest dobrej jakości - ale zapewniam Was flakonik jest z tak cieniutkiego szkła, że nie mogłam wyjść z podziwu jak to się stało iż dotarł do mnie cały (paczka była naruszona przez jakiegoś pocztowego złodziejaszka). Nie wiem do czego służy ten szklany przedmiot - ale wyobrażam sobie, że należy w nim przechowywać pachnidła! Oczyma - a raczej nosem wyobraźni czuję ulatniający się z niego orientalny zapach! Tymczasem zapalę sobie kadzidełko... Dziękuję za miły upominek Tukary.
Piękne nie moge sie napatrzec!
OdpowiedzUsuńpiękne prezenty, ach!
OdpowiedzUsuńAniołek jest cudowny:):):)
OdpowiedzUsuńPrezenty piękne
Jeszcze raz bardzo dziekuje za "klik" na moja Jozie,za dobre slow.Ciesze sie ,ze moglam sprawic mala przyjemnosc.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń