.

.

czwartek, 28 października 2010

JESTEM W CIĄGŁYM NIEDOCZASIE...

i mam manko w spaniu. Dzisiaj niestety nie odwiedzę Waszych blogów i tak zapewne będzie do wtorku. Tymczasem zerknijcie na moje ostatnie dokonania. Zdjęcia robione były w biegu i nie wyszły tak, jak chciałam. Aparat wysłużony i fotograf bez przygotowania. Poniżej na zdjęciu komplet biżuteryjny frywolitkowo-drucikowy. Frywolitki jednak nie są mojej roboty, kupiłam je dawno temu. Są wykonane z wyjątkowo cienkiego kordonka i bardzo równiutko, podziwiam nieznaną mi osobę, która je zrobiła. Kulki wykonane sa osobiście przeze mnie z drutu florystycznego. Taki drucik jest cienki i miękki, bardzo plastyczny i można z niego zrobić ciekawe rzeczy. Drut nawijamy gęsto na cienki drut do robótek lub na patyczek do szaszłyków. Potem ściągamy utworzoną sprężynkę i ciasno zwijamy w kulkę lub inny zamierzony kształt.
















.. w temacie anielskim pozostaje nadal - tym razem na szydełku i bardziej optymistycznie:





















....ten wzór wyglądał bardzo ciekawie a praktycznie wyszedł z niego po prostu.. nietoperz!





















i jeszcze pochwalę się moją wygrana u IZARY - mam te kolczyki dziś na sobie: wyglądają bardzo ładnie (nawet na babci). Dziękuję za niespodziankę!

3 komentarze:

  1. Co to znaczy nawet na babci?
    Po prostu babcia wtedy promienieje;-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Komplecik biżu - piękny. Już nie wspomnę o aniołkach !!! Mnie szydełko nie lubi...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo piękny jest ten komplecik !
    A o aniołkach marzę :-)

    OdpowiedzUsuń